Dochodzimy tu do problemu racjonalnych i irracjonalnych współczynników autorytetu w nauce. Problem zaczyna się właściwie, jeszcze zanim dojdzie się do roli osobowości w tworzeniu i kreowaniu autorytetów, w sferze obiektywnie uchwytnych oddziaływań autorytetów na otaczające je kręgi. Co prawda mogłoby się zdawać, że jest to płaszczyzna działania na wskroś racjonalna, ale faktycznie jest to’ tylko sfera zracjonalizowana w niejednakowym stopniu. Działanie autorytetu poprzez jego kompetencję w danym zakresie wiedzy – kompetencję ogólnie uznaną – jest tą częścią działania, którą najprędzej i w całości można ująć w kategorii elementów racjonalnych. Tam, gdzie działanie autorytetu sięga głębiej przedmiotu poznania, aktualny stan wiedzy i ustalonej w niej problematyki przedstawia również zracjonalizowaną komponentę sytuacji; ale już to, na czym autorytet naukowy może szczególnie zaważyć, wyłanianie nowych zagadnień, wskazywanie nowych aspektów rzeczywistości, wytyczanie nowych dróg poszukiwań, nie zawsze jest sprowadzalne tylko do elementów rozumowych.